
Jakiś czas temu, na wskutek rodzinnego spaceru (bo przecież pogoda piękna, to i słonka trzeba trochę zażyć), naszły mnie różne przemyślenia. Gdy tak patrzyłam na swoje i innych rodziców pociechy hasające po placu zabaw, przypomniałam sobie własne dzieciństwo. Wiecznie podziurawione spodnie, poplamione koszulki i przybrudzone buty, gdzie praktycznie wszystkie dostawałam po swoim bracie(!) i kuzynkach. Tylko jedno ładniejsze ubranko do kościoła.
A teraz? Czasy się zmieniły, dzieci nie wyglądają już jak poobdzierani bezdomni wałęsający się tu i ówdzie. Są wręcz śliczne! Doszłam do wniosku, że bardzo mi się to podoba i zaczęłam szperać w kierunku mody dziecięcej, fajnych ubranek i pomysłów, niekoniecznie za wysoką cenę. Tym też moi drodzy będę się z wami chciała podzielić na moim blogu. Już niedługo pierwsze wpisy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz